piątek, 10 stycznia 2014

Tak uśmiechnięci

Nie jest niczym nowym, że widzimy budynki przystrojone w billboardy. Specyfika czasów sprawia, że każdy chce Ci wszystko sprzedać. Oczywiście nie chodzi o sprzedaż produktu, ale o sprzedaż szczęścia, piękna, zdrowia itp. Bawi mnie jednak zawsze mimika postaci widocznych na billboardach.
Na każdym billboardzie mamy bardzo uśmiechnięty ludzi. Nie „ale się cieszę” uśmiechniętych, ale raczej „ojej właśnie udało mi się odnaleźć coś o co mi chodziło w życiu” uśmiechniętych.

Uwielbiam nabiał i ryby, ale nie zrobie zdjęcia razem z nimi.

Obok wejścia do sklepu uwodzi mnie uśmiechem przystojny pan w profesjonalnym ubraniu proponując zakup ogórków. Niedaleko konfitur ładna pani bardzo się cieszy z wędlin, które wygrała na loterii wraz z samochodem i hektolitrami lodów w wybranym smaku, na tak szczęśliwą wygląda. A spełniona i ucieszona rodzinka nie może opanować się ze szczęścia z zakupu nowej sokowirówki.

Nie chodzi mi o to, że wkurzają mnie uśmiechający się ludzie. Co prawda kontrastują te uśmiechnięte billboardy z bardziej szarą rzeczywistością. Pani kupujące groszek nie wygląda jakby znalazła coś wspaniałego, a pan z chipsami zamiast wybuchnąć zębami w radosnym grymasie dzwoni do żony bo ma na kartce napisane „napój, ser, mięso i papier” i nie wie o jakie artykuły chodzi. Sok czy woda, jaki ser, ile jakiego mięsa i papier do pisania czy ten w rolkach. Chodzi mi raczej o to, że ludzie na billboardach są bardzo fikcyjni, nie mają ze mną nic wspólnego. Ilość kończyn się zgadza, oczy również mają poziomo, a skrzydeł też im brakuje(chociaż ostatnio i tacy się znajdują). Wydaje mi się, że różnią nas kolory. Świat nie jest tak kolorowy jak tam, ludzie nie są pastelowi i idealnie oświetleni. No i nie są uśmiechnięci do granic do granic wytrzymałości. Całe szczęście, że zwyczajni ludzie nie uśmiechają jakby brali udział w konkursie na ilość odsłoniętych zębów. I nie wybuchają radością przy podnoszeniu każdego produktu.


Mimo to polecam wam zabawę w uśmiechanie się jak w reklamach. Zwłaszcza jeśli są to jakieś tanie produkty albo rzadko reklamowane.

Jeśli Ci się podobało, polub proszę na facebooku ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz