wtorek, 31 grudnia 2013

Ostatni wpis

2013 oczywiście

Dzisiaj ostatni dzień roku. Jak przy większości okazji spotykamy się z dwiema frakcjami(i ludźmi w środku oczywiście). Jedni robią miliard planów na nowy rok, zbierają wszystkie plany z „jutro” do listy „w 2014”, która nie będzie się różnić od poprzedniej podobnie. Znajdą tam się odchudzanie, rzucanie palenia, poprawa życia. Inni mówią, że robienie planów na nowych rok jest głupie jak walentynki, a plany powinno się robić praktycznie cały czas, a raczej je realizować. Robienie planów na nowy rok to głupota i cieniarstwo bo i tak nic nie zrobisz – coś w tym stylu.
Recykling
Zgadzam się z po części z obiema stronami. Nie jestem za wyznaczaniem bezsensownych celów, ale chyba jeszcze bardziej nie jestem za deprecjonowaniem postanowień noworocznych. Uważam, że jeżeli jest jakaś okazja, która wymusza na nas robienie czegoś co może być dla nas pożyteczne warto z niej skorzystać. Pomyślicie może, że takie jednorazowe postanawianie nic nie da więc lepiej tego nie robić. Takim tokiem myślenia nie warto zaczynać ćwiczyć, bo i tak nie utrzymam tego nawyku albo uczyć się czegoś nowego, bo pewno przerwę naukę i tak dalej. Spolaryzowane patrzenie na tą kwestię utrudnia podejmowanie decyzji i utrzymywanie postanowień. Przedstawię wam pewien pomysł odnośnie wyznaczania sposobów realizacji celów, który wymyśliłem pod prysznicem gdy myłem włosy(takim niebieskim szamponem jeśli to istotne).

Jeżeli zastanowimy się nad grami komputerowymi to zawsze gdy mamy do czynienia z jakąś trudniejszą kampanią np. „Pokonanie wielkiego, potwornego czarnoksiężnika złodzieja kóz o oczach czarnych jak nienawiść i smutek” nie rzucamy się na niego tak jak stoimy. Musimy najpierw wbić poziomy, zdobyć zbroję ostatecznej potęgi, kalesony uników, karwasze magicznego mistrzostwa i miecz zniszczoty. W międzyczasie szukamy towarzyszy, którzy nam pomogą – jakiegoś czarodzieja, wojownika, złodzieja i może druidrzycę. Jeżeli naszych umiejętności nie starczy to możemy użyć ich zdolności, a do tego wykonywania zadania nie będzie nudne.
Munchkin - standardowe uzbrojenie
Potem powoli dobieramy się wielkiemu czarnoksiężnikowi złodziejowi kóz o oczach czarnych jak nienawiść i smutek do tyłka przez osłabianie go, najczęściej wycinanie jego przydupasów – gnoma golibrodę, demonicznych braci nie demonów, chochliki co szczają do mleka oraz potworną gwardię niewyobrażalnych potworów. Jeżeli coś nam nie wychodzi to wczytujemy save’a i tłuczemy ich jeszcze raz, tym razem inaczej. Rzucamy zaklęcia, zrzucamy żyrandole, podpalamy fortece, zmieniamy amunicje na podpalającą albo wynajmujemy prostytutki by odwróciły uwagę strażników. Gdy wchodzimy do czeluści jego potwornego zamku jesteśmy już wypasieni, magiczni, świecący i tak potężni że dwoma ciosami, kilkoma zaklęciami i świerzbiącym proszkiem pokonujemy go, uwalniając przy tym królewnę, kozy i paru kucharzy.

Nie jest to istniejąca gra, wielka szkoda, ale często pokazują one jak dobrze motywować się do działania:
  1. Duży cel jest podzielony na kilka małych, które są dobrze określone i wiadomo jak je wykonać. Zadanie „Skompletuj zbroję” jest podzielone na podzadania: „zdobądź karwasze”, „ukradnij buty ze z ukrytej świątyni która-wcale-nie-jest-za-mostem”, „kup hełm za dwie flaszki gorzały” i „zabij 10 królikołaków by zrobić rękawice”.
  2. Wiemy jakie umiejętności będą potrzebne do wykonania tego zadania, po drodze uczymy się różnych sposobów działania np. walka z przeciwnikami szybkimi/wolnymi, epizody ze skradaniem, łamigłówki i epickie starcia z bossami.
  3. Zadania nie zawsze wykonujemy sami. Pomagają nam gadające miecze, głupawe niziołki i seksowne elfki, których pancerz składa się z rękawic, majtek i zawieszki na biust.
  4. Mamy przyzwolenie na błędy, bo jeśli coś się nie uda możemy wybaczyć sobie błąd wczytując wcześniejszy zapis gry.
  5. Trudność zadań jest dopasowana do poziomu naszej postaci.
Proponuję wam na nowy rok zrobić parę postanowień, poza standardowymi, podobnych do gry komputerowej. Podzielcie na pomniejsze zadania, dowiedzcie się co wam będzie potrzebne, wygenerujcie parę taktyk(drzwi się otwiera a nie wyrąbuje!), pozwólcie sobie na pomyłkę i skorzystajcie z pomocy towarzyszy. Nie są to wyczerpujące kroki, ale nie chce was męczyć przed sylwestrem ;)

Na nowy rok życzę mnóstwo sukcesów, radości, pyszności i w zależności od płci wspomnianej wyżej elfki dla panów lub elfa dla pań!

Jeśli podobał Ci się ten post polub na facebooku ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz